Ten sam staw na Jasieni będący centrum imperium Geyera...

... widoczny na planie zamieszczonym w książce Oskara Flatta, pierwszym opisie Łodzi przemysłowej z 1855 roku. Został on spiętrzony groblą biegnącą w śladzie Piotrkowskiej. Ludwik Geyer pierwotnie podpisał z rządem (Krolestwa Kongresowego) umowę na utworzenie 100 warsztatów bawełnianych i wybudowanie jednopiętrowego domu mieszkalnego i otrzymał na ten cel działkę w prawo od stawu, ponad Piotrkowską.
Działkę na lewo od stawu dzierżył August Potempa, miał tam założyć drukarnię tkanin bawełnianych. Nabrał pożyczek, coś tam pobudował, ale ostatecznie nic nie zdziałał, został zlicytowany, a działkę kupił w 1833 Geyer. Wykorzystał ją dość szybko - postawił tam w latach 1835-39, swoją Białą Fabrykę pierwszą zmechanizowaną, napędzaną maszyną parową.
Następnie Ludwik Geyer odkupił majątek Johanna Tregotta Langego i Johanna Augusta Rundziehera, po drugiej stronie Piotrkowskiej. Historia każdego z tych panów to gotowy scenariusz na film stanowiący dowód na to, że pionierzy zwykle kariery nie robią.
Dla orientacji: cyfrą 4 oznaczono Górny Rynek, budynki przemysłowe oznaczone czarnymi prostokącikami, to pierwsze zabudowania fabryczne Geyera, w późniejszym czasie rozebrane. Po przeciwnej stronie Piotrkowskiej budynek w kształcie litery T przejęty po Rundzieherze, wykorzystywany był jako magiel i mieścił warsztaty. Teren po Langem na razie niezabudowany, wykorzystywany był na uprawy, w tym krappu, macierzanki z której korzeni uzyskiwano czerwony barwnik do farbowania tkanin. Tereny te zostały w drugim pokoleniu wykorzystane na budowę dużych hal fabrycznych i dalszego rozwoju firmy.