... kompleksu fabrycznego niegdyś należącego do Geyerów. Teren ten śladowo eksploatowany przez Ludwika, został zabudowany kolejnymi budynkami w czasach gdy fabryką kierowali jego synowie Gustaw i Emil, a następnie przedstawiciele trzeciego pokolenia, synowie Gustawa Adolfa: Gustaw Wilhelm i Robert. Nie sposób opisać tu ponad stuletniej historii fabryki, był to stały "rollercoaster", na przemian powodzenie i kryzys. Rodzina kierowała fabryką do 1939 r., po okupacji została ona upaństwowiona i działała pod firmą "Eskimo". Przekształcenia demokratyczne doprowadziły do upadłości firmy w 2002 r. W 2005 teren z budynkami kupiła hiszpańsko-polska firma deweloperska Urbanica. Plany były obszerne, niestety z powodu światowego kryzysu finansowego planowana inwestycja nie została zrealizowana. Skończyło się tylko na wyburzeniach w roku 2008 kilku zabytkowych budynków.
qwitek 2020-12-04
Ludwik ze swoim wykształceniem i skłonnością do ryzyka trafił na dobry czas aby sprawdzić swoje umiejętności w Łodzi. Zabrał się do budowy swojego "imperium" przemysłowego z rozmachem. Wyrósł szybko na łódzkiego "króla perkalu".
Miał dla kogo budować i rozwijać swoje przedsiębiorstwa, bo też powiększała się gromadka dzieci...
lucilla 2020-12-05
ano...tak...ano...tak....
mpmp13 2020-12-05
Ci "biznesmeni " którzy obecnie coś zakupią to zaczynają od wyburzania ,lub wycinania starych drzew. Wiele było planów i obietnic gdy zakupiono część nabrzeża zalewu w Stodołach . Czynne dla mieszkańców było jeden sezon .Teraz od kilku lat zamknięte. Stare modrzewie wycięto i nie tylko . Twierdzi się,że nic się nie opłaca .
orioli 2020-12-05
Charakterystyczny styl i czerwona cegła dawnych fabrycznych budynków bardzo mi się podoba.
wydra73 2020-12-05
Mieliśmy niedawno światowy kryzys finansowy ? Kto by pomyślał. Ale do wyburzania kryzys nie jest potrzebny.
czes59 2020-12-06
Ciekawy kadr i opis! Szkoda, gdy takie różniste miejsca zostają zasadniczo przekształcone, czyli budynki wyburzone i jak pisze mpmp13 drzewostan zlikwidowany. Ktoś zdecyduje i to już nieodwracalne. U nas w byłym gospodarstwie rolnym wyburzono zabytkowe stodoły i inne zabudowania z 1780 roku i nawet gruzu nie wywieziono. Szkoda bo miałem tam 2 gatunki sów ale i sam widok na zabudowę był przyjemny. Było trochę drzew, a teraz najwięcej odpadów z kamienia, dodatkowo przywożonego.
wojci65 2020-12-06
Re Wydra: Podobno my nie mieliśmy, bo rządzi nami świetna ekipa, bardzo udałych chłopisków, no ale to była firma zagraniczna, to miała!