W listopadzie wyglądał tak...

W listopadzie wyglądał tak...

I praktycznie od listopada nic się nie zmieniło, do stycznia nie przyspawał ani jednej blaszki. Właściwie to blacharka jest już prawie skończona, ale dużo zostało jeszcze do dokończenia. Nie wszędzie są blachy połapane, trzeba pas przedni z maską jeszcze spasować i tylną belkę z klapą, wspawać wsporniki podłogi, szyny fotelowe i drzwi zrobić rynienki drzwiowe. Nic nie było szlifowane. Tylne nadkole wew. z błotnikiem mało mi się nie rozjechało, łapał spawarką na poczekaniu bo musieliśmy go na lawetę jakoś zapakować. Koleś zapewniał, że Maluch już jest pospawany, a jak się w praktyce potem okazało były tylko ponawiercane otwory.