Przy krańcu zatoki nenufary. Trochę zdechłe ,oblegane przez ogryzające je owady. Ale kurs ku nim zawsze obowiązkowy i dość trudny;aby nie wpłynąć w środek
a być jak najbliżej.
orioli 2015-08-06
Wojci ma skojarzenia z "Nocami i dniami", ale może obeszłoby się bez rwania nenufarów, zwłaszcza, że są pod ochroną.
wydra73 2015-08-06
re. Ja zaś nie miałam żadnych skojarzeń (upał?).
Wielbiciel musiałby z jednostki pływającej ;one rosną w samiutkim końcu zatoki ,otoczonym rozległymi ,porośniętymi bagnami ,nie do przejścia.
Nawet dla Toliboskiego.
alfa37 2015-08-07
Kurs dość trudny, no cóż, jakieś poświęcenie się należy dla ewentualnej wybranki.