Przesmykiem między trzcinami ,które za parę lat zupełnie odetną dostęp. Rozrastają się ,nie są wycinane ,jak w czasach gdy jeziorem władała spółdzielnia rybacka. Wtedy zarybiali ,odławiali ,magazynowali w pagórku-lodowni ,nie pozwalali pływać nawet kajakiem czy pontonem.
Woda i teraz jest czysta ,pachnąca ,ale raków niewiele i szczupaka jak polano między trzcinami raczej się nie zobaczy.( Może dlatego ,że z łodzi trudniej niż z pontonu.)
Miejscowi wędkarze narzekają na coraz gorsze połowy.
spoko44 2015-08-07
piękne opisy ,cudowne zdjęcia,wakacyjny nastrój przyprawiony domieszką melancholii - przyjemne w odbiorze ...bardzo