\"Rossini saute\"to było - 40 osobowa Orkiestra Kameralna Leopoldinum,dyrygent-konferansjer pan Sompoliński, gość specjalny -Robert Makłowicz.
Dwie uwertury,kilka cavatin w wykonaniu bardziej znanych solistów i adeptów Wyższej Szkoły Muzycznej ,dużo gawędzenia.Po przerwie filmowe relacje z zaplecza ,gdzie Makłowicz pichcił włoskie danie z polędwicy ,gęsiego pasztetu ,wina itd.
Podobno puzonisci je zjedli ,wcześniej niż inni kończąc swój występ.
Duchowa uczta muzyczna to nie była ,ale oglądanie nowoczesnego wnętrza warte 15zł za ulgowy bilet w najwyższej części amfiteatralnej sali. Widzialność doskonała,można patrzeć wprost lub na telebim ,słyszalność też ,mimo że wykonawcy nie stosują żadnego nagłośnienia. Taka akustyka.
Udało się Wrocławiowi to Forum !
orioli 2016-03-03
Puzoniści, jak wiadomo, potrzebują wiele sił do dęcia w instrumenty, więc i dania Makłowicza się nie uchowały dla powszechniejszej degustacji :-)