Nie śmiać się. Dla mnie to osiągnięcie.
Kos siedział na szczycie świerczka i zażarcie „piukał”. Ja stałam metr dalej, gapiłam się, on nie przestawał nawet, gdy wyjęłam i uniosłam smartfon. W momencie robienia fotki odfrunął, co mu głośno wypomniałam.
Teraz zabrałam się za kasowanie i ..on jednak nie całkiem zdążył.Nawet widać, że kos. To pokazuję.
mpmp13 2024-06-02
Nie mogę się śmiać. Mnie też tak się zdarza. Choć cichutko proszę nie uciekaj ,poczekaj .
orioli 2024-06-02
Ależ widać, widać. Pierzaki mają w sobie jakiś złośliwy gen, który każe im wiać, gdy już, już łapię ostrość :-)
halka 2024-06-04
Jak można się śmiać...widać przecież jak odlatuje. Mało jest okazji, że chcą pozować, a kiedy zwiewają.to trudno za nimi nadążyć.
doka8 2024-06-22
nie każdy śpiewak lubi foto ;)