Byłam z siebie zadowolona, ze dałam się namówić na wejście a potem na zejście.
Po tej wędrówce poszliśmy odpocząć do ŁYSEGO. Gdy muzycy zaczęli grać piękne melodie i gdy kolega poprosił mnie do tańca, to mimo zmęczenia zatańczyłam.
Muzyka wyzwala we mnie siły witalne :)
- Jeśli uraziłam właściciela Pizzerni, to bardzo przepraszam. Ale tak mówią Ci co tam chodzą.