Moje gabaryty są zaprzeczeniem biedy w Polsce. Tak to jest, jak ma się mało ruchu i złą przemianę materii...
myszcia 2009-06-23
och, Beniu....Ty wciąz o swoich wymiarach....ale moja Mama miała tak ja Ty.....Będą dziewczyną i młodą mężatką była szczuplutka....później zaczęła przybierać....aż w końcu przy wzroście 150 cm wazyła 80 parę kilo....strasznie się martwiła...kręgosłup ja bolał...marzyły jej się zwiewne ciuszki....dobrze że umiała szyć, to sama szykowała sobie stroje...
Ale wciąż pamiętała siebie jako szczupłą dziewczynę...a ja wciąż powtarzałam jej że kocham ją ....mimo kilogramów....bo jest moją Mamą:)))))