klops bez jaj....na sobotę

klops bez jaj....na sobotę

Brzechwa Jan

Mops

W kuchni stał na stole klops.
Mops do klopsa chyłkiem - hops!
Gdy się najadł tak, że spuchł aż,
Nagle zjawił się pan kucharz.

Patrzy, blednie - nie ma klopsa,
Rzecze tedy groźnie do psa:
"Ja przepraszam pana mopsa,
Pan mi tu za bardzo hopsa,
Żeby pan nie dostał kopsa!"

W tak piękne wzorki układały się tłuczone jajeczka,że nijak nie można było przerwać tej zabawy w fotki.
Żadne nie pozostało do klopsa.
Mojego KLOPSA BEZ JAJ nie tknie żaden Mops.
Rodzinka zje...............

ewa52

ewa52 2009-01-31

nie bedzie sie trzymal ,jak klops to juz tylko z jajem;

maria

maria 2009-01-31

No i mleko się rozlało a w zasadzie jajo :)
Miłego dnia :)

pamela5

pamela5 2009-01-31

hahaha!! Świetne masz opisy do zdjęć...
A Twoje prace są wspaniałe.....
Pozdrawiam z sympatią -)))

davie

davie 2009-01-31

A to ci dopiero klopsssss.
Miłego wieczoru.....:)))))

dodaj komentarz

kolejne >