mleczko 2014-03-26
Prawdopodobnie czymś się otruł, jak go przywiozłam do weterynarz to już sztywnieć zaczął, niteczki życia się trzymał ale dziś to pełen wigoru koteczek:) Po chorobie tylko troszkę słabsze ma tylne nóżki ale szaleje i skacze jak całkiem zdrowy kotek z niezłym ADHD :))
mariol6 2014-03-26
Nieeeee, no, najpiękniejsze Futro świata!
W dodatku z własnym ogrzewaniem! ;-)
mariol6 2014-03-27
re: Kota baaaaaardzo rzadko bywa obrażona. ;-)
Czasem burczę na nią, bo łazi mi pod nogami jak pies, kiedyś wyrąbałam się na schody, bo mi wlazła pod nogi, kiedy wynosiłam miednicę z praniem na werandę, a innym razem - chlasnęłam się kosą, którą akurat ostrzyłam, kiedy Kota nagle i ochoczo skoczyła na mnie spod werandy! Ooooj, wtedy ją zjechałam ostro! A ona i tak za moment przyszła się poprzytulać, włączając \"traktora\"... ;-)