Ciepłych słów mi nie żałuj,
mogą być bez pokrycia,
ja i tak je przyswoję,
są potrzebne do życia.
Nie pomyślę za dużo,
choć bliskości brakuje,
szaro jakoś i smutno,
choć zbyt mało bywasz
Dni się dłużą i noce,
serce dziwnie zasypia,
a tu jesień za progiem,
straszą idzie już grypa.
Czekam zatem na wieści,
i pomyślne prognozy,
tylko nie mów, żeś słaby,
co dzień czujesz się gorzej.
Paczkę ponoć wysłałeś,
tomik wierszy, orzechy,
kiedy dojdzie napiszę,
pokwituję uśmiechem.