Póki soczyste trawy,
strzępiaste astry w ogrodzie,
bawmy się nadal w zielone
jak przy majowej pogodzie.
Na styku lata z jesienią
bukiety wrzosów kwitną,
koronczarki pajęcze
wiążą je srebrną nitką.
A potem zagramy w złote,
albo w miedziane kasztany,
zapłoną barwy czerwone
od jarzębinowych korali.
Pamięć przechowa aromat
dzikiego tymianku i mięty,
złote myśli pofruną
jak liście wczesnojesienne.
A kiedy przyjdą dni szare,
zachlapane deszczami,
znowu lato zapachnie
kwiatowymi olejkami.
Wieczory już coraz dłuższe,
pora igraszek z weną,
będą obrazy ze słów tkane
na kolekcję jesienną.