Wśród zieloności panny jesienne
tańcząc leciutko plączą welony,
ostatni warkocz wierzbowy więdnie,
słońce znalazło kąsek łakomy
pośród jarzębin, spija czerwienie,
koral z kasztanem do snu się kładzie,
krzewy kaliny srebrnym odcieniem
rozdają blaski w liliowym sadzie.
W muzie szelestów lotu motyla
wkomponowanej w melodię liści,
obraz miłości jesień ukryła,
w rozmowie dłoni niech nam się wyśni.