Garlino - Zalesie, koło Nosarzewa Polnego ok.1983
Dawno temu, podczas okupacji mój dziadek i ojciec wozili tu z Kozłów ziarno i odbierali mąkę. Wtedy to był duży wiatrak. Po wojnie właściciele odcinali skrzydła, bo władza ludowa nie lubiła konkurencji prywatnych młynarzy.
Kiedy robiłem to zdjęcie wszystko działało jak przed laty, tylko na prąd. Dziś ktoś zeszpecił zabytkowy wiatrak przybudówką z pustaków i dokonał kilku poprawek.
takos 2010-07-05
ostatni raz miałem z takimi ludźmi kontakt jak jeździłem z małym namiocikiem po Polsce. Prawie czuję zapach tego miejsca .
Oglądam wszystkie twoje zdjęcia bo to tak jakbyś przwracał mi nimi młodość. To był czas kiedy uczyłem sie "swiata" uczyłem sie ludzi
nika81 2010-07-05
Zanim tu zajrzałam,spoglądając na miniaturkę zdjęcia myślałam,że dziadek ma zamiar się powiesić:)))
namcio 2010-07-05
W miniaturce wygladało jakby ktoś stryczek szykował :-)
gocha27 2010-07-05
świetne fotki
nemek 2010-07-05
Myślałem że gospodarz "pozew rozwodowy" wręcza zonie :)))
doka8 2010-07-05
" nemek " jesteś niesamowity :):):) ale się uśmiałam i teraz nie pamiętam , co chciałam napisać ....jedno jest pewne - we młynie nigdy nie byłam
i absolutnie nie orientuję się w procesie mielenia i produkcji maki :(
asiak78 2010-07-05
super fotki
slawek9 2010-07-05
przeżyłem Bieruta, Gomułkę, Gierka. ale jak się zaczął koniec alfabetu, S, W, opuściłem kraj. nie głosuję, bo to nie moja sprawa.
Pętla niezła. Kogo dzisiaj powiesimy za zbrodnie pradziadka???????
jairena 2010-07-06
...a i młynareczce jedynie piękny uśmiech pozostał , a młynarczyk wdzięcznie zaprasza Ją na huśtanie:)
ana1945 2010-07-06
U nas stał piękny koźlarz,potem został rozebrany,wywieziony w nieznane i słuch po nim zaginął.....niecierpię tępogłowych,bezmyślnych psujów....
dbusa 2010-07-06
...a ja myslalam, ze sie beda wieszac!
tez bylam w mlynie kukurydzy w Oak Park, IL
ale zdjec jeszcze nie mam...
jacek1 2010-07-19
A mnie od dłuższego czasu zastanawia fakt,że wiatraków jeszcze w Polsce trochę zastało,niektóre są nawet odrestaurowane,tylko zupełnie nie pojmuję dlaczego nigdy nie spotkałem kręcącego się :-(
Próbuję znaleźć na to jakąś niepokonalną przeszkodę,ale nic nie wpada mi do głowy.
Chyba po prostu brak młynarza,bo ktoś musiałby to podczas pracy nadzorować,ale przecież dla turystów mógłby taki wiatrak być sporadycznie uruchamiany i nawet nie musiałby koniecznie mielić mąki.
Jest tu duże pole do popisu dla miłośników starej techniki :-)