Polowa lat 80-tych.
Niejeden i niejedna sobie z rozrzewnieniem wspomina jak to się śmigało na rowerku a wokół bloki rosły i rosły ...;)
stokrop 2011-07-15
ciężko było trafić do ciotki, wszystko wyglądało tak samo ;)
teraz jak się zazieleniło, drzewa porosły, Ursynów wygląda całkiem miło
fikato 2011-07-15
Pamiętam jak się wypuszczałem na rowerze w znane i nieznane. Teraz organizacja rodzic bezwzględnie steruje maluchem w każdym aspekcie. 3 latki potrafą czytać, pisać, liczyć, grać, śpiewać, tańczyć. Ale same nic nie odkrywają. Czasy już nie takie same, może dlatego tak musi być. Tak mnie coś złapało przy tym zdjęciu, bo dzieciństwo się ma tylko raz.
joan32 2011-07-16
super wspomnienia
wernau 2011-07-16
oj pamietam...na takie osiedle wprowadzilem sie jako 12-to lateg...wszedzie w gumowcach sie szlo...po paru latach powstaly chodniki tam ,gdzie najbardziej bylo wydeptane.... teraz wydaje sie to koszmarem - wtedy byla to lekko uciazliwa rzeczywistosc.
rokers 2011-07-17
Bloki rosły i obowiązkowe odległości miedzy nimi i jezdnie pełne ruchu samochodowego także. Ale na km kwadratowym Ursynowa czy gdańskiego Przymorza mieszka mniej osób niż na km kwadratowym szeregowych domków z ogródkami. Warto to przeliczyć i porównać, ale porównywać jakości życia nie ma sensu. Nie mówiąc już o kosztach eksploatacji tych monstrów i zwykłych domków.
rakel1 2011-07-19
ale na takiej osiedlowej drodze dzieci mogły bezpiecznie jeździć, nawet na czterech kółkach, dziś dla rowerów miejsca nie ma :(
teo29 2011-07-19
osiedla pełne wykopów, wertepów, okaleczonych drzew z łanami rumianków...wychowałam się blisko Rynku ale nowo powstające osiedla wokół centrum Nowej Huty były wspaniałym terenem dziecięcych zabaw...do dziś pamiętam każdy szczegół :)
pewnie wszędzie było tak samo..
basia08 2013-11-02
ach to były czasy :)