Warszawa, lata 80-te
Każdy gdzieś pracuje i pewnie akurat w swojej pracy na robienie fotek nie ma ochoty. Wiadomo, praca, to praca, nic ciekawego. Każdy chce doczekać do gwizdka i nie ma się czym chwalić.
Popatrzmy jednak chłodnym okiem fotografa. Może znajdziemy coś ciekawego i może warto to utrwalić na dłużej. Po wielu latach nasz pracodawca będzie wdzięczny, że ma "historyczne" zdjęcia, na których widać postęp i rozwój zakładu.
syniosz 2011-08-21
Wygląda na to,że ta pani to jakaś zapominalska brygadzistka.Doczytuje receptury owych wspaniałych kremów dawnych lat osiemdziesiątych....
takos 2011-08-22
ja miałem to szczęście ze może poza dwoma przypadkami zawsze robiłem (zawodowo) to co lubiłem, ale jest cos takiego co każe uciec ze swoim hobby troszkę dalej od miejsca pracy. Jak ktoś pracuje w biurze to foci HDR-y ruin starych warsztatów, albo ten co ma na co dzień warsztat szuka wrażeń w ogrodzie botanicznym. To chyba o to w tym chodzi. Mamy ochotę odreagować dzień powszedni. Mając lepszy dostęp do spraw związanych z zawodem mozemy byc fachowi i opiniotwórczy. Ale trzeba się do tego troszkę zmusić. Potrzeby mamy inne, chyba. Choć jako przekaz dla przyszłych pokoleń takie fotki byłyby najbardziej wartosciowe - prawda
abamm 2011-08-22
cici wam powiem, ze obecnie struktura kosztow produkcji jest zazwyczaj niejawna..
tajemnica handlowa poniekad..na w/w zdjeciu niewidac co jest co ale ..
zakladam, ze koszta robocizny byly okolo 2%.. a moze nawet 0.2%
tak sie rozwijal socjalizm
doka8 2011-08-22
swoją pracę lubię ! i fotopstrykanie w niej i poza nią też !!!! pozdrawiam :)
lumiks 2011-08-22
czasem takie fotografie to bywają różne np: słupy, transformatory, drogi, hale produkcyjne, czasem dokumentację archiwalna się uwiecznia
bo dwa razy jeździć na miejsce inwentaryzacji to strata czasu i kasy
a nieraz na podstawie fotografi określa się w przybliżeniu wymiary róznie to bywa jak to w życiu budowlańca
mysza1 2011-08-22
Te buty nie były lecznicze;)
Należały się z przydziału i należało je nosić. Podobnie jak ubranka robocze.
tubylec 2011-08-23
Mysza nie masz racji... to są Trzewiki Damskie Profilaktyczne produkcji Spółdzielni Inwalidów-Probut z Wrocławia:
http://archiwumallegro.pl/obuwie_prolfilaktyczne_z_prlutrzewiki_damskie-304689797.html
może nie zbyt ładne, ale wygodne.
teo29 2011-08-23
buty dla osób które 8 godzin stały przy taśmie były koniecznością, o ile wiem miały wyprofilowaną wysokość podeszwy a sznurówki regulowały objętość na całej długości, niemniej jednak były paskudne i byłam szczęśliwa, że nigdy takich nie musiałam nosić :)
punka 2011-08-25
Miałam "przyjemność" jako pomoc kuchenna pracować w takim obuwiu jakieś 13 h/dobę, wierzcie czy nie wierzcie ale były zajebiaszczo wygodne i po pracy mogłam spokojnie jeszcze pójść potańczyć na dyskotekę! :)) {nie w nich oczywiście hi hi) bez uszczerbku na zdrowiu- do dziś mam fit nóżki!!!
slavic 2011-08-25
mówisz,że widziałeś tą ozdóbkę co mam na szyi, to możłiwe, bo się z nią nigdy nie rozstaję ;)
I znów opisy za krótkie. to jak bajka na dobranoc, zawsze jest za krótka ;)
oclara 2011-08-27
przypuszcza ze dzisiaj w podobnej firmie taka pracownica czyta podobne "tablice" ale z laptopa lub innego zinformatyzowanego stoiska
natas38 2012-10-09
a buciki-cud!
Prosze najuprzejmie by Bliscy P.Pniewskiego nie usuwali z gara tak ciekawej strawy...pozdrawiam.