Międzyrzec Podlaski 1979
Wiele można pokazać na fotografii, ale zapachu się nie da. W tej spółdzielni inwalidów robiono szczotki i pędzle, używając kleju i lakieru nitro. Smród był nieziemski i zapierał dech. Nawet prezes, który mnie oprowadzał lekko się dusił.
Co innego pracownice. Te były zadowolone, bo dostawały tzw. "szkodliwe" za wdychanie toluenu, acetonu, ksylenu i octanu metylu.
PS
Przesłałem to zdjęcie do społdzielni wraz z życzeniami z okazji 8 marca i dostałem mila odpowiedz :
"Witamy
Dziękujemy Panu za bardzo miłe życzenia i długoletnią pamięć oraz za archiwalne zdjęcie.
Spółdzielnia nadal istnieje co prawda po reorganizacji i w zmniejszonym zatrudnieniu, ale ciągle produkujemy pędzle i szczotki.
Pozdrawiamy
wdzięczne za pamięć Panie
ze Spółdzielni"
nemek 2010-03-07
i znośny ;)
akainka 2010-03-07
Tak to jest niestety , liczy się kasa nie ludzie !!!
rogerg 2010-03-07
Babki były tak nabuzowane, że wszystko im jedno...
Pan Prezes nie wiedział, albo nie chciał wiedzieć co to wentylacja.
Przepisy były pewnie też " po Jego stronie " ?! -)))
zojka29 2010-03-13
PRL-owskie fotki mają w sobie to coś
a babki są boskie!
salemm 2010-06-01
Jakze serdeczne te panie, ale na chleb z pewnoscia ciezko zarabialy. piekna fotka