Odchodzisz daleko na drugi brzeg, a ja żegnając wszystko , co w Tobie kocham i znam, witam zarazem z radością taką, jakiej jeszcze nie poznałem. Wciąż pełna tajemnic, część mnie, która pędzi w drugi koniec Kosmosu. Miłość to świetlisty rydwan, wiatr, którego nigdy nie uchwycisz, kwintesencja Życia....I niech tak pozostanie. Mahalo!
ansuz 2011-04-05
Wędruję w kierunku wewnętrznego ogrodu, w kierunku wewnętrznego źródła, radości, ciszy, błogości... Im bliżej jestem tego ogrodu tym cieplejszy jest wiatr:-)
Wiele cudownych rzeczy dzieje się w drodze, natykam się na ogromnie piękne przestrzenie... Pojawia się wielkie światło. To światło ma bardzo tajemniczą cechę – nie ma źródła, nie ma przyczyny....
Bądźmy życiem , które chce żyć!
Mahalo