Hej ,na szerokiej rzece
Wianki sobie płyną,
Pomiędzy młodziutką,
Zieloną wierzbiną.
Hej, nasza Józia miła
Swój z główeńki zdjęła
I bielutką świecę
W środku umieściła.
Hej, biegnie Wicek dróżką,
Widzi wianków tyle,
Lecz ten jest najpiękniejszy –
Wyławia go za chwilę.