Była wiosna, drzewa kwitły,
Kwiaty bielały.
Ptaki głośno świergotały
Przez dzionek cały.
Kraj cały gorzał radością,
Wiatru powiewem,
A Marysia z dzieciąteczkiem
Siadła pod drzewem.
A z wisienki bielusieńkiej
Płatki leciały,
A w głowie biednej Marysi
Smutek zleżały.
-No, cichutko, mój maleńki,
Nie płacz, biedoto,
droższyś ty mi, mój maleńki,
Niż srebro, złoto!
Stara ci mię babuleńka
Do się zabrała,
Ona mi zastąpi matkę,
Co mię wygnała.
Nikt cię paskudnie
Nie nazwie,
Mój ty milusi,
W starej chatce, przy babuli
I przy matusi.
Zamknij oczka,
Luli, luli,, najmilsze dziecię,
Jesteś dla mnie
Najkochańszy
Na całym świecie!