Tak było tydzień temu .
Niezbyt pewnie czułem się po dłuższej przerwie
na tym sprzęcie i nie chciałem
narazić na kontuzje aparatu .
Jakość fotek jak widać , ale klimat
oddają . Był lekki mrozek , mnóstwo
śniegu i jedyny ślad zrobiony
przeze mnie .
Słonko uśmiechało się do mnie
całą buzią.
Mimo kiepskiej jakości z kronikarskiego
obowiązku wrzucam ten zapis z Noki .
Z życzeniami miłych snów .