Udało się , że ich nie zestrzelili .
Wróciły już przed wczoraj nasze boćki .
Widać że droga nie była zbyt miła bo ubranko trochę
ubłocone ,ale najważniejsze że już w domu i udało się
uniknąć na bliskim wschodzie strzałów .
eleonor 2014-03-28
Barbarzyństwo na dużą skalę. Jak gonitwy lisów w Anglii, jak strzelanie do skowronków we Włoszech, jak maltretowanie psów i kotów w...Polsce.