Sobota w Spale bez deszczu i prezydenta .

Sobota w Spale bez deszczu i prezydenta .

Ten perkusista w sobotę kończył dziewięćdziesiąt siedem lat i osiem
miesięcy .Grają w prawie każdy weekend
na weselach . W sobotę łyknie ze cztery
kielichy napędu w trakcie grania a na poprawinach nie liczy i gra muzyka .
Podziwiam i zazdroszczę dobrej formy
i talentu . Życzyć stu lat było by
nietaktem . Sto lat mało jeszcze
,nich nam żyje całe dwieście !!!