Port rybacki we Władysławowie .Tym holownikiem płynąłem pierwszy raz .
Z człowiekiem w czapeczce
staliśmy na dziobie on po lewej a ja prawej burcie .
Nieźle nam szło , mieliśmy najwięcej sztuk i ani razu się nie splątaliśmy .
.Ale niema czym się chwalić . Okazów nie było.
Po wyfiletowaniu mój połów zajął połowę
objętości lodówki turystycznej .
alicja13 2009-08-18
Chwal sie bo masz czym...