Jest to opowieść dzieciakach dorastających w PRL-u. Historia zamyka się w jednym roku kalendarzowym 1969.Czytając książkę przeniosłam się w moje dzieciństwo,w mój świat zabaw, telewizji ,szkoły i relacji z starszymi....
anita591 2015-10-13
Kiedy odejdą dni słoneczne,
jesienny zegar czas omroczy,
zamilkną w trawie smyki świerszczy,
poczuję chłodu cierpki dotyk -
Zaplotę w strofy zapach łąki,...
styna48 2015-10-13
Ja już wtedy byłam po maturze, podjęłam pracę, wspaniale wspominam to moje wchodzenie w dorosłość, mimo PRL-u.
rycho2 2015-10-16
dzieciństwo w tamtych latach było dużo weselsze niż teraz, dzieciaki wtedy nie chodziły głodne
Gosiu witaj, uśmiech jest jak słonce, które spędza chłód z twarzy, więc śląc uśmiechy :)) :)) wraz z cieplutkimi pozdrowieniami ☼:)) ☼:)) życzymy miłego wieczoru, uśmiechniętych snów i weekendu jesiennego w słonecznej tonacji barw, B&R ☼♥:)) ☼♥:))