Szedł człowiek i osioł w wielkim upale,
on torbami obładowany cały.
Osioł z pragnienia nogi ledwo dźwiga,
iść dalej nie ma siły.
-Daj mi wody panie, nabiorę więcej siły,
na moim grzbiecie twoje toboły pomieścimy.
Lecz człowiek dalej uparcie drepce,
nie dał osłu wody, nie pomógł i sobie.
Teo.
dodane na fotoforum: