Z amiastem.

Z amiastem.

Autor: yog

na drodze za miastem
pełnej piasku i kolein
postawiłam dziś swoje kroki
szczęśliwa

zakochałam się w zieleni wokół
pola pokryte cebulkami zbóż
nowo-narodzona pszenica
szarpana wiatrem
kłania się moim stopom

schylam się do dawno nie widzianej ziemi
otwartą dłonią zagarniam piasek
ściskam go i przepuszczam przez palce
milion lat na mojej skórze
jak dobrze znowu to czuć

cisza

wsłuchuje się w radość mojej duszy
zdaje się tańczyć i krzyczeć
nigdy więcej! nigdy już tam nie wrócę!

zastygam
i pozwalam by świadomość odpłynęła
wszystkie moje zmysły wyostrzone
z zamkniętymi oczami padam na kolana
całe ciało modli się oddając hołd tej chwili

tu na wzgórzu za miastem
odnalazłam swój spokój
najdalej od domu
jak tylko mogłam uciec

i jeśli cię poproszę
nie obudzisz mnie, prawda?
daj mi jeszcze chwilę

(...)

na drodze za miastem
zostawiłam swoje cierpienie
wracam tak radosna
pełna życia
i uwielbienia
wracam tylko dla ciebie

dodane na fotoforum:

terecha

terecha 2011-09-20

po prostu cudownie...

wedwin6

wedwin6 2011-09-21

pieknie zosiu

dodaj komentarz

kolejne >