Autor: yog
na drodze za miastem
pełnej piasku i kolein
postawiłam dziś swoje kroki
szczęśliwa
zakochałam się w zieleni wokół
pola pokryte cebulkami zbóż
nowo-narodzona pszenica
szarpana wiatrem
kłania się moim stopom
schylam się do dawno nie widzianej ziemi
otwartą dłonią zagarniam piasek
ściskam go i przepuszczam przez palce
milion lat na mojej skórze
jak dobrze znowu to czuć
cisza
wsłuchuje się w radość mojej duszy
zdaje się tańczyć i krzyczeć
nigdy więcej! nigdy już tam nie wrócę!
zastygam
i pozwalam by świadomość odpłynęła
wszystkie moje zmysły wyostrzone
z zamkniętymi oczami padam na kolana
całe ciało modli się oddając hołd tej chwili
tu na wzgórzu za miastem
odnalazłam swój spokój
najdalej od domu
jak tylko mogłam uciec
i jeśli cię poproszę
nie obudzisz mnie, prawda?
daj mi jeszcze chwilę
(...)
na drodze za miastem
zostawiłam swoje cierpienie
wracam tak radosna
pełna życia
i uwielbienia
wracam tylko dla ciebie
dodane na fotoforum: