zaślubiny w Mariackim
Bianka&James
Powiem Wam, że fotografowanie w kościele Najświętszej Maryi Panny w Krakowie to nie lada wyzwanie. Jest to chyba, zaraz po Franciszkanach, najciemniejszy z kościołów. A do tego panuje tam zakaz używania dodatkowego oświetlenia i flesza. Czyli jednym słowem ciemnica. Do użytku miałam zatem moją starą puszkę Nikona D60 i Sigmę F 2.8.
A ponieważ nie jestem mistrzem PS-a, ba nawet go nie dotykam to wyprodukowałam to co widać za pomocą innych ogólnodostępnych "pomagaczy".
wiele16 2011-11-08
Paula, jest bardzo dobrze! Naprawdę! ;o)
Jedyne co możesz najlepszego zrobić w takich warunkach, to ustawić aparat na statywie, dobrać odpowiednie ISO i w możliwie najkrótszym z długich czasów próbować dobrze naświetlić matrycę (polecam do tego celu wężyk spustowy). Trzeba starać się wyczekać na moment, kiedy ludziska prawie się nie ruszają... Jeśli potrzebny czas naświetlania okaże się dłuższy niż 1 s, może być kaplica... ;o)))