Cosia porzuciła nasza podwórzowa kicia.Rodzi 3 razy w roku ale jeszcze nigdy nie odchowała miotu.Coś leżał i piszczał ale coraz ciszej i zainteresowały się nim sroki.Nie miałam wyboru i zabrałam tą kupkę pcheł(te istoty chyba mnie lubią).Karmiłam co 3 godziny przez całą dobę i na gwałt szukałam mamki.