Ma się dobrze u córki.... Już goni, skacze po meblach. Przez pierwszy dzień nie miała siły obrócić się na bok. Tu (na zdjęciu) je rosołek z kurczaczkiem, który przyniosłam. Gorzej ma się córka (alergik). Szkoda, że kota nie może u niej zostać, bo fajny z niej kociak. Dalej szukamy dobrego domku.
alik61 2017-01-10
Wcale nie miły ten wdech...szczególnie,gdy jedzie się naście minut rowerkiem do pracy...;(
bourget 2017-01-12
moja corka w wieku 6 lat miala ciezka alerie na WSZYSTKO i asme...co chwile wracala do szpitala...nie mogla wychodzic na mroz na dwor (a lubila jezdzic na lyzwach), nie wolno jej bylo biegac...
Zabralam ze szpitala i odcielam sie od leczenia szpitalnego...zajelo mi to 2 lata...jest juz dorosla, nie musi brac ZADNYCH lekow od ponad 20 lat...ma koty w domu..jej lekarka prowadzaca pytala sie mie jak ja to zrobilam, bo miala taki sam problem z wlasna wnuczka..oczywiscie powiedzialam jej..:)