Jednak gdy byłam już na górze, katem oka dostrzegłam znikającą w dali czarownicę na miotle. Usiłowałam ja przywołać, ale świst wiatru sprawił, że mój głos był zupełnie niesłyszalny. Nie pozostało mi nic innego jak podziwiać rozległą panoramę.
dodane na fotoforum: