W stolicy takich latarni świeci obecnie ok. 200. Najwięcej znajduje się na Sadybie, ponieważ zachowała się podziemna sieć gazowa i jest wyraźne poparcie społeczności lokalnej.
To fenomenalne zjawisko można podziwiać najlepiej wieczorem. (muszę się tam kiedyś wybrać). Autorem książki o warszawskich latarniach jest varsavianista Jarosław Zieliński
dodane na fotoforum: