Spello kojarzy mi się ze sklepem z wyrobami z drzewa oliwnego, z pyszną kawą wypitą na tarasie, z którego roztaczał się niezwykły widok na okolicę i czekoladkami Baci – całuskami. Odkryciem było dostrzeżenie na murze jednej z kamienic obrazu z podobizną Veronici Giuliani, patronki fotografów. Kolejno fotografując się przy świętej, wzbudziliśmy zainteresowanie mieszkańców miasteczka. Włosi, patrząc na nasze aparaty, uśmiechali się ze zrozumieniem i pozdrawiali nas głośno.
dodane na fotoforum:
flossy 2011-10-27
bardzo subtelny obraz...ciekawy opis:)
bruted 2011-10-28
Piekna przygoda,no i obraz tez ciekawy!