Dzisiaj byłyśmy u koninek. Luna jak nas zobaczyła to postanowiła poganiać z dziećmi po całym padoku. Nie obyło się bez Romana, za którym się stęskniłam! Szaman zajął się Luną, a ja wzięłam Gucia na lonże! I UWAGA! OD WIOSNY BIORĘ SIĘ ZA GUCIA. KONIECZNIE. <3