Brak zdjęć bo kabel się gdzieś zapodział od telefonu ;P
Dziś do stajni dopiero o 16.00 :P
Mieliśmy robić przeszkody ale nie miałyśmy piły xd Jak się uda to jutro zrobimy :D
No i Marta wzięła tą drugą izabelle na lonżę a ja wzięłam się za moją :) wyczyściłam pochodziłam jakieś sztuczki marchewka wy tuliłam i przyjechał Marek z nowym koniem :DD Jest cudny :D wałaszek gniady :>>
Ale za to kasztany nie ma :(( naszej stajennej misi :(( szkoda jej :(
trudno... tak to już jest....
Pozdrawiam :))