że niby piękno wymaga oprawy
by móc podkreslić walory dzieła
a często gęsto bez specjalnej sprawy
natura sama oprawę w ręce wzięła
jairena 2010-05-18
...tu bym się nie zgodziła, iż sztafaż ten natura uczyniła. Wprawdzie , może i tak się zdarzyło, iż jedno czy drugie onętkowe nasionko prosto z Kosmosu pod płot trafiło , lecz to co dobrym zdaje się z gruntu rzeczy , naturalnosci jednak przeczy.
W peesie napiszę krótko: mój ci to po jaśminie i azali pontyjskiej świat - więc kłaniam się za to Panu eR w podzięce za tenże kwiat.
jairena 2010-05-18
W drugim peesie przeproszę, że wszedłszy tak z buta , więc:
witam Się-Cię i bez zwłoki zmykam i drzwi zamykam:)
agus63 2010-05-20
Lecz kto tu oprawą,
a kto... oprawcą,
odgadnąć niełatwo...
A zresztą to żadna różnica dla tego obrazu,
rzekłabym zzazu, nie od razu...
Pięknie jest!
jairena 2010-05-21
...one , te onętki nęcą , lecz co będzie, jak tym ciągłym tkwieniem pod murem w końcu się zniechęcą?
anmari 2010-05-21
I współczesna ruina,przydać się może.
Pod warunkiem tylko, że w dobrym miejscu i kolorze.
Super:)))