Apollo :)

Wczoraj na weselu bardzo fajnie :)
Przyjechaliśmy trochę za wcześnie, przypadkiem trafiliśmy do takiego zamku i przy okazji zwiedziliśmy go ;)
Potem w kościele ślub. Z kuzynką i bratem mieliśmy rzucać pieniędzmi, jak para młoda wychodziła ale nie wypaliło -_- Taaa... i to czekanie przed kościołem... Staliśmy tam tak długo, bo wyszliśmy za wcześnie. Zimno było strasznie, megaśnie padał śnieg a my czekamy -_-
Potem wesele. Tańczyłam dwa razy z panem młodym ( kuzynem ) ;) A z wujkiem jak się super tańczyło! :D Ha ha ha! I oczywiście niezapomniane tańce z mamą ;] Zabawy też były fajne. Dobrze, że trafił mi się mój, kochany braciszek! :D
Ogólnie było bardzo miło ;) Fajnie się tak odstresować, poszaleć, powygłupiać i to z fajnymi ludźmi :) Kwiatków nie złapałam, ale nie śpieszno mi ;)
Bawiliśmy się do 02.30 a w domu byliśmy o prawie 05.00! Zmęczona byłam strasznie a i tak obudziłam się o 10.30 -_-
Tak mnie giry bolą i głowa...
I spać się chce...
Fajnie jednak było i to bardzo :]