Wczorajszy ranek był fatalny!
O 06.00 była taka straszna burza :C
A ja sama w domu ;/
Burz to ja się ogólnie nie boję, ale jak jestem sama to tak ;(
Ale błyskało 10 razy na raz, tak grzmiało i jeszcze mega silny wiatr!
Jednakże przeżyłam ;)
Odwiedził mnie też tata później :) Potem ładnie wysprzątałam w całym domu ;) A tak to ciągle telewizję oglądałam :]
Dziś byłam na pławieniu :)
Pers bardzo pozytywnie. Już nawet w stępie się ładnie rozkręca i zaczyna pracować ;)
W innych chodach jest zawsze ok, ale stęp to zamula i zamula ;)
Co prawda był coś dzisiaj bardzo strachliwy :/ Wystraszył się psa, spłoszył mi się, jak zobaczył traktor i był taki nie pewny co do niektórych rzeczy. Ale jest młody, więc mu się nie dziwię :) I tak jest bardzo dzielny!
Nad wodą fajnie ;)
Persiu chlapał i chlapał nóżką ;3
Kochany jest!
I nawet się położył w wodzie! O_O
Ha ha ha! Słodziak ;)
Potem, czekając, aż wyschną konie, graliśmy sobie fajną grupką w karty! :D
Było mega śmiesznie! Ja nie ogarniam takich gier ;D
Jak wróciliśmy to już tak fajnie nie było, bo jedna kotka ze stajni, ma pasożyta i była bardzo osłabiona! ;C
Posiedziałyśmy sobie z nią, ale nie wiem, jak to będzie... Biedactwo! :(
Jutro trening na 09.00 :)
Mam nadzieję, że jak wejdę do siodlarni, to będzie tam Mamba (ta chora kotka) i będzie czuć się lepiej!!!
kika5 2013-08-09
ładny koń :>
to udanego treningu jutro!
marci12 2013-08-09
słodko :)
marca12 2013-08-10
Fajnie.:)
arika 2013-08-10
Uuu gdyby Pers widział że go zdradzasz, no wiesz co! :D
też chce do wody z koniem ;(
Zdrowia dla Mamby!
kokonie 2013-08-11
ale fajny :D