Bo on mi tu cosik
narzeka w garze
na warzenie na parze.
Bigos prawdziwy,
z kapusty własnonożnie udeptanej,
a grzyby w nim, osobiście przeze mnie zbierane.
Same jadalne!
Obaw nie ma!
No to... siema!
han09 2010-01-08
Tęsknym spoglądam okiem,
na talerz z bigosem.
Wiem, że on jest dla ZZazy,
ale... mnie się też taki marzy!
Pocieszam się, że już wkrótce,
w rodzinnych stronach przed sobą taki ujrzę,
pachnący wspaniale, o smaku cudnym.
Polski bigosik, nie ma na świecie sobie równych!:))
zzaza 2010-01-09
no nie ma kary na zzaze
że do bigosu nie bieży
nic gorszego nad garowego zarazę
że nie rusza go bigos świeży
lecz po zastanowienu głębszym
każdy mu przyzna rację
że nad swieży lepszym i większym
parodniowy zbiera owację
i głowę dam żeś niebogo
nie traktowała go parą
jeno dusiła własną osobą
wiarę dając starym sposobom!