"Siwuś! Szukaj trufli!!!"


Tundra powolutku się aklimatyzuje. Pojechaliśmy dzisiaj do naszego weta, Marka, który powiedział, że mamy ładnego, zdrowego psa w wieku między 3 a 6 lat.

Marek zrobił panience manicure i dał tabletki na odrobaczenie. Potem pojechaliśmy do moich rodziców i Wafel... się zakochał :) Bawili się razem na podłodze przez pół godziny, oboje zadowoleni :) W sumie u mnie w domu od razu się zaaklimatyzowała, nawet bez problemu przyszła potulić się do Taty, a potem szalała z Waflem :)

Fajnie, będę miała gdzie psa zostawiać w razie konieczności :)


W międzyczasie odwiedziliśmy Hajnę, któremu też się suńka spodobała bardzo :) Chwilę sobie pogadaliśmy i co się okazało? Otóż, znów dowiaduję się, że znowu ktoś ma problemy z czytaniem i dopowiada sobie słowa, bowiem stary B. poinformował Szeryfa, jakobym szkalowała Szeryfa właśnie w internecie, oskarżając o zniszczenie kulbaki.

Bardzo nieładnie panie B. na prawdę, bardzo nie ładnie.

Nie podałam nigdzie imienia "podejrzanego" to raz.

Dwa, Szeryf by tego nigdy nie zrobił, bo on zna pojęcie cudzej własności i jej wartość, poza tym, Szeryf jest człowiekiem HONORU (to takie ładne słowo, mozna je znaleźć w słowniku)
I jeśli już kogoś podejrzewam, to Szeryf był poza wszelkimi podejrzeniami i nawet mi przez myśl nie przeszedł w tym kontekście.

Więc uprzejmie proszę o zaprzestanie plotek, bo ja i tak się dowiem - wbrew obiegowej opinii mam świetny kontakt z ludźmi z tej stajni, więc zawsze ktoś sypnie to i owo.

Może trzeba do listy "Stajennych nakazów, zakazów i obowiązków" dopisać "zakaz kontaktów z Amait", choć wątpię czy ktoś posłucha.

A co do samej kulbaki, poważnie się zastanawiam nad zgłoszeniem tego w jakieś "odpowiednie" miejsce.
to się formalnie nazywa "niszczenie mienia".