Wczoraj prawie spadłam z samej góry, bo mi się nóżka posliznęła na prawie pionowym stoku. Ale kurki pozbierałam :)
Na zdjęciu to nie wyglada tak źle, ale nie byłoby co zbierać, gdybym się nie wykazała refleksem. Przy okazji stwierdziłam, że w chwili zagrożenia człowiek nadludzkich sił dostaje, bo złapałam się lewą, uszkodzoną niegdyś i słabszą ręką niewygodnego, dość grubego pniaka i się utrzymałam (a jest co utrzymywać).
dodane na fotoforum: