Wczoraj spotkałem trzech żałobników w trzech różnych miejscach.
Nr.5 siedział na skrzyżowaniu leśnych dróg i dał się focić.
Nr.6 latał sobie po lesie
Nr.7 kręcił się obok jabłkowego karmnika - ale czmychnął.
Dzisiaj znowu zajrzałem do jabłkowej stołówki, którą opanowały admirały a w pobliżu siedział mój wczorajszy nr.7
Siódemka jest dość płochliwa ale w końcu pozwoliła na lepsze zbliżenie. Wszystkich moich żałobników mam foconych na ziemi. To pierwszy, którego udało mi się złapać w innych miejscach.
Jak widać ma rysę na skrzydełku więc łatwo będę go umiał odróżnić od innych.
Zawsze focę te motylki osobno i ciekawi mnie czy występują gdzieś w grupie albo chociaż w parce ?
Dzisiaj na działkach spotkałem kolejnego żałobnika –
oznaczyłem go jako nr.8
Zwabiły go mocno dojrzałe wiśnie.
Na razie bez fotki ale skoro się tam kręci
może jeszcze go kiedyś dopadnę.
dodane na fotoforum:
albisia 2009-07-28
Chyba te żałobniki najbardziej mi się podobają. Są w swojej kolorystyce takie najbardziej eleganckie.
jasta 2009-07-28
Piękny motyl. W tym roku jeszcze go nie widziałem :)
jama53 2009-07-28
Ciekawie opisujesz swoje doświadczenia ;)))
mpmp13 2014-12-05
Cieszę się,że zaglądasz czasem Andrzeju.Teraz byle do wiosny ,to motyle i ptaki zaczną fruwać.W tym 2014 jakoś mało widywałam motyli.Pozdrawiam ciepło.