Ratusz w Akwizgranie

Ratusz w Akwizgranie

DRUGA ROCZNICA WIELKIEGO KŁAMSTWA…
2/2

A brak dostępu do ok. 160 mld zł z KPO to jeden z tematów, którego PIS-dzielcy będą chcieli unikać za wszelką cenę.
Bo nie dość, że Polska na gwałt potrzebuje tych pieniędzy, to jeszcze w tym przypadku Nowogrodzka nie może zastosować swojej ulubionej metody zrzucania winy na innych. Bo już nawet dla twardego elektoratu Kaczyńskiego jest oczywiste, że największą przeszkodą w uzyskaniu pieniędzy z Brukseli jest sam PIS... A konkretnie wojna pomiędzy PIS-dzielcami zasiadającymi w TK, będąca odzwierciedleniem wojny pomiędzy Kaczyńskim i Ziobrą.

Skoro ten temat jest dla PIS tak cholernie niewygodny, to tym bardziej powinniśmy do niego powracać w każdej możliwej sytuacji! Bo marzeniem Kaczyńskiego jest to, by Polacy "przyzwyczaili" się do braku miliardów z KPO, przestali do tego tematu wciąż wracać i obwiniać za ten brak miliardów Nowogrodzką.
A przecież wszyscy PIS-dzielcy wiedzą doskonale, że kłamią. Oni znają prawdę, tylko nie mogą i nie chcą jej głośno wypowiedzieć. A prawda jest taka, że miliardy z KPO napłyną do nas najwcześniej za rok, a może nawet dopiero za 1,5 roku. Czyli wiosną-latem 2024 r. I to też tylko pod warunkiem, że PIS nie będzie już wtedy rządzić w Polsce, a nowy rząd zacznie gruntowną naprawę naszego sądownictwa i przywracanie praworządności. I tyle.

I na zakończenie tego tematu 2. rocznicy PIS-owskich obietnic…
Nowogrodzka, wyłażąc ze skóry, by otrzymać środki z KPO jeszcze przed wyborami, właściwie sama strzeliła sobie w kolano. Przepychając kolanem przez Sejm rażąco niezgodną z Konstytucją nowelizację ustawy o SN potwierdzili to, co od lat zarzuca im opozycja!
To mianowicie, że zniszczyli nasze sądownictwo i łamią praworządność. Skoro Polska rządzona przez PIS jest państwem suwerennym i niepodległym, a takie zapewnienia wciąż słyszymy z ust PIS-dzielców, to przecież niemożliwe jest, by rząd lub partia rządząca w tym państwie (czyli prawdziwi, niezłomni patrioci) ugięli się przed szantażem Brukseli! Wrednej, lewackiej, zaborczej i godzącej w suwerenność Polski!

Skoro pan Prezes Kaczyński, PIS-owska większość sejmowa i PIS-owski rząd zdecydowali się cofnąć najważniejsze zmiany w sądownictwie wprowadzone swego czasu przez Ziobrę, to znaczy, że uznali te zmiany za złe – szkodliwe dla państwa i obywateli, niszczące ustrój oraz niezależność sądów i łamiące praworządność! A nie dlatego, bo takich zmian zażądała jakaś Unia, czyli wrogo nastawiona do naszego państwa „wyimaginowana wspólnota”… I tu jest pies pogrzebany.

Gdyby dziś PIS stwierdziło, że zmiany były pożądane i właściwe, a trzeba je cofnąć tylko dlatego, bo żąda tego Bruksela, to by PIS samo przyznało, że Polska pod ich rządami utraciła suwerenność i prawo do samostanowienia. Czyli że to PIS doprowadziło do wasalizacji naszego państwa, co tak często zarzucało poprzednim rządom.

Dziękuję za uwagę.
I proszę o udostępnianie tego tekstu gdzie się da, komu się da i kiedy się da...
Jacek Nikodem/Awarski/Winiarski

(komentarze wyłączone)