Spotkałam go, jak powolutku, nie śpiesząc się wchodził na czyjąś posesję.
Ostatnio dość często widzę go w biały dzień chociaż jest to zwierzę prowadzące w zasadzie nocny tryb życia.
orioli 2015-06-02
Zabawne, że kot nie miał nic przeciwko jego wizycie. A może nie odważył się zaprotestować, chociaż to przecież konkurent przy jego miskach?