Fotka zrobiona dzisiaj ze skarpy na skraju *mojego parku*
Wiał lodowaty wiatr z północnego wschodu czyli od Zatoki Hudsona i Labradoru, że nie wspomnę o Grenlandii a wiadomo, że nie są to obszary tropikalne :)
Wiatry hulają sobie swobodnie i bez przeszkód w tym kraju, bo nie ma tu łańcuchów wysokich gór, które stanowiłyby naturalne bariery.
Wieczorem nasypało śniegu a na jutro zapowiadany jest deszcz.
Teraz, późnym wieczorem wiatr się wzmógł i jezioro rozhuśtało się na całego; siedzę przy komputerze a zza okna dobiegają mnie odgłosy ryczących fal.
Szkoda, że jest noc i nie mogę tam teraz pójść, bo sztorm jest zawsze bardzo widowiskowy.
W każdym razie trzeba się mocno starać, żeby zachować pogodę ducha wobec minionych i przyszłych dni z całkowitym zachmurzeniem, bez jednego promyka słońca!
Do wiosny kalendarzowej zostało jeszcze osiemdziesiąt dwa dni!
No to trzymajmy się jakoś!
Pozdrawiam serdecznie :)
mpmp13 2015-12-29
Basiu życzę słońca .Uśmiech wysyłam serdeczny .Byle do wiosny .Mnie sztormy napawają lękiem ,jakiś niepokój mnie ogarnia.Stanowczo wolę takie spokojniesze widoki.
mibunia 2015-12-29
Mamy podobną pogodę...:)..wieje, pada deszcz zmieniony w lód, dzisiaj trochę zaczyna padać deszcz...ale za to wiatr ucichł:))))))
Pozdrawiam:))
ssstu6 2015-12-29
heee, ja tam lubię wiatr i morskie fale ; )
pozdrawiam z wiecznie zielonej i wiecznie wietrznej wyspy : )))
halka 2015-12-30
Bardzo malowniczo wygląda "rozhuśtane" wiatrem jezioro - podobny widok oglądałam. Grudzień dobiega końca więc już o jeden miesiąc krótsza zima;damy radę ... oby nie było gorzej.Pozdrawiam Cię Basiu i życzę pogody ducha.