pies który doprowadzi mnie do zawału, jako że ma swoje lata zmieniłem mu kolczatkę na pasek, wczoraj pokazał co potrafi , wysunął z obrozy łeb i rzucił sie na innego psa. dobrze że góral jak mu ogon obcinał zostawił kawałek i miałem za co go chwycić aby odciągnąć, od przeciwnika , oczywiscie przeciwnik zwiał ,
asiao 2015-10-10
Noś na spacer wiaderko z wodą - to najlepszy sposób otrzeźwić gryzące się psy!
Tym portretem Twojego Bacy przypomniałeś mi mojego Bojara, to był jeden z "psów mego życia", bardzo podobny do tego, ale łagodnej natury...straszył tylko wielkością, bo byl wzrostu bernardyna.
lidia23 2015-10-10
mój jak był młody to podobne horrory przechodziłam..wyrywał mi się z ręki (taki był silny) i biegał po lesie za sarnami,albo się rzucał na ludzi albo właśnie na inne psy..
a teraz..teraz starość..straszna jest starość..
sympatycznie wygląda Twój piesek-raczej na takiego który nie skrzywdziłby nawet muchy :))