maska33 2022-06-01
Byłem,widziałem.
Przed wejściem ogromne łopiany, a wzdłuż trasy wijący się strumyk.
W jeziorku na szczycie opowiadacz dowcipów, które doprowadzają do rozkołysania się łódki.
Miejsce, do którego się chętnie wraca z aparatem fotograficznym.
:-)