Po ślubie i przybyciu do zamku Książ księżna była zdegustowana atmosferą, warunkami higienicznymi i sztywną etykietą dworską, jakie panowały w ówczesnych Niemczech. Próbowała zaadaptować niektóre ze zwyczajów będących w jej kraju, ale nie zawsze potrafiła przełamać panujące tutaj zasady. Dzięki niej jednak przy każdym pokoju gościnnym powstały łazienki. Sprowadziła ogrodnika z rodzinnego Newlands, aby urządził ogród w stylu angielskim (dzisiaj można podziwiać już tylko namiastkę tego, co zachwycało licznych gości zamku). Nie mogła znieść przepychu, z jakim obnosili się Hochbergowie, ale najbardziej brakowało jej ciepła rodzinnego. Była osobą ciepłą, przyjaźnie nastawioną do otoczenia.
Wikipedia.
lewus 2013-08-23
...bo nie wszystko co bogate jest pięknem, piękno ukrywa się w prostocie ;)
Pozdrawiam na dzień dobry.
henry 2013-08-23
Niezwykła postać.. a jej obecnośc się wyczuwa w Ksiązu.. ale i w Pszczynie..!!!
Pozdrawiam Violu.. miłego weekendowania..
davie 2013-08-23
Piękna kobieta ale wiem, że nie była szczęśliwą ,
często czuła się osamotniona...:)
nemo50 2013-08-23
No cóż, wpadła w rodzinę niemiecką ;)))) .
vanilla 2013-08-24
No no taka talie mieć:-))
Jak osa:-)))
Wrażliwa,delikatna,,ot co,,,kto takich rozumie???
Niemcy to twardy naród.
guliwer 2013-09-02
I Osa by jej pozazdrościła ;-)